niedziela, 13 listopada 2016

Wojownicy. Ucieczka w Dzicz - Erin Hunter

Opis
Rdzawy to zwyczajny jak większość kotów pupilek swoich właścicieli. Pewnego dnia postanawia przekroczyć bariery posesji dwunożnych i pójść na dłuższą wyprawę bliżej lasu. Ta jedna i ryzykowna wędrówka zmieni  życie Rdzawego o 180 stopni.  Kiedy to wraz ze swoim przyjacielem Łatkiem pulchnym czarno-białym kocurem mieszkającym na skraju lasu wybrali się na spacer po polanie, gdzie napatoczyli się na przywódczynie klanu Pioruna. Rdzawy w ramach odwagi pokazał towarzyszowi Błękitnej Gwiazdy na co go stać. Powaliwszy ochroniarza usiadł przed przywódczynią i wysłuchał jej przemowy, następnie zszokowany prawie nie zemdlał propozycją, aby dołączył do klanu Pioruna i walczył o terytorium.  Od razu jednak nie podjął decyzji i po nocy nieprzespanej na przemyśleniach spotkał się z nimi kolejnego dnia i postanowił wstąpić do nich. Nie było zbyt łatwo na początku ponieważ koty zaczęły nie akceptować pupilka dwunożnych jednak po paru zadaniach poprawnie wykonanych jakie mu przydzielono zaczęli się do niego przekonywać. Pewnego dnia Ognista Łapa bo taką ksywę dostał w klanie spotkał uzdrowicielkę Klanu Cienia, która zaatakował a następnie postanowił nakarmić i przygarnąć do klanu Pioruna. Jednak czy kocica będzie wdzięczna klanowi i zostanie z nimi do końca, czy może to jest tylko podstęp aby zabić ich od serca całej osady?

Pierwsze wrażenia
Co do książki miałem mieszane uczucia, ponieważ spotkałem się z dwiema opiniami o tej książce. Jednak była na tak, kolega ją pokochał, lecz druga była na nie, koleżanka uważa to za gniota, który nie powinien być wydany. Co prawda książka nie jest porywająca od pierwszych stron jednak w odpowiednim cyklu rozwija swoją akcję.

Bohaterowie
Bohaterowie jak można już po okładce się domyśleć są kotami. Jest ich dość dużo aby wymieniać ich cechy. W większości są to zwierzęta nacechowane walecznością, odwagą, sprytem i charyzmą do podejmowania szybkich i trafnych decyzji. W większości potrafią wyczuć zagrożenie i zapach nieproszonych gości jak i wybrnąć z sytuacji zagrażających życiu.

Fabuła i gatunek
Fabuła powieści dzieje się w czasach współczesnych. Cała akcja książki dzieje się w większości na terenie lasu. Opowiadanie zaliczymy do fantastyki/fantasy, ponieważ sam fakt, iż koty mówią daje argument że raczej to nie jest normalne. Można ją również zaliczyć do książek przygodowych ze względu na motyw wędrówki, który występuję w pewnych rozdziałach.

Okładka, czcionka i styl pisania
Okładka jest urzekająca. Przedstawia głównego bohatera powieści, którym jest rdzawy niby domowy kot, a tak dużo jest w jego rękach. Zdecydowanie oko czytelnika skupi się na tym kociaku i żadna sroka książkowa typu Tosia z bloga Nerd Książkowy nie przemknie obojętnie koło takiej perełki. Czcionka jest przeciętna i bardzo miło i przyjemnie się ją czyta. Styl autorów jest bardzo fajny i dostosowany do młodzieży.


Plusy i minusy
Zbyt wiele tutaj nie ma do wytykania i chwalenia. Małym minusem jest to iż jest bardzo dużo imion, które osobiście w większości wyleciały z głowy i ich nie pamiętam.

Podsumowując
Leciutka powieść, która polecam wszystkim na zimowe wieczorki do poczytania. Na pewno sięgnę po kontynuacje tej serii. Mam nadzieję że w kolejnych tomach będzie więcej akcji.

Tytuł:Wojownicy. Ucieczka w Dzicz
Autor: Erin Hunter
Ilość stron: 330
Ocena: 8/10

3 komentarze :

  1. Świetna recenzja! Sama nie przepadam za kotami, zdecydowanie wole psy ;)
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki od dłuższego czasu mnie ciekawią :P Jednak na razie mam na swojej półce jedynie 3 część, którą wygrałam w konkursie. Pomimo, że książkę chcę przeczytać na razie mam inne pozycje do kupienia i brak środków...tak, że ten xD Ale jak już przeczytałam zaległe książki i będę miałą za co je kupić to na pewno je zakupię :D Tak btw. to bardzo lubię koty :D Bardziej lubię psy,a le koty też są super :) Sa to takie małe dzikie pociechy...kiedyś miałam kota i mnie dziabnęła bestia jedna :/ Okładki są cudne, naprawdę przyciągają oko :D Troszkę przeraża mnie ta liczba bohaterów, ale na pewno nie jest źle :)
    Buziaki :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja jest okej, ale co do okładki - według mnie ten kot odstrasza :l chociaż to może dlatego, że raczej boję się kotów :l
    http://belikovbookblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.